czwartek, 29 września 2011

Pawlak Paweł, Nocny Maciek

     "Nocny Maciek" to bardzo ciepła książeczka dla najmłodszych. Jest opowiastką o robaczku, który boi się ciemności - jednak księżyc Maciek tłumaczy mu, że nie ma się czego lękać, a po nocy zawsze przychodzi dzień i słońce znów rozjaśnia niebo. Nocą też może być przyjemnie, nocą życie toczy się dalej.
     Książeczka przeznaczona jest dla dzieci, które boją się ciemności, ale myślę, że dla innych dzieci też, bo ma bardzo łagodną formę. Niektóre książki "rozwiązujące problemy dzieci" powinno się czytać tylko dzieciom z danym problemem, by nie wywołać odwrotnego efektu u dzieci, które go nie mają. Z tą książeczką jest inaczej - spokojnie można czytać ją na dobranoc wszystkim dzieciom.

    Dla rodziców dzieci z różnymi lękami polecam bajki terapeutyczne, najlepiej te z komentarzem dla rodzica czy nauczyciela - trzeba tylko pamiętać o jednej zasadzie! Bajki terapeutyczne należy z dzieckiem omówić, by przekonać się czy dziecko zrozumiało ich sens i wyciągnęło odpowiednie wnioski.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Agaty z Wydawnictwa STENTOR



wtorek, 27 września 2011

Kondej Małgorzata, Sejf z milionem w środku czyli bestseller III b

      "Sejf z milionem w środku czyli bestseller III b" Małgorzaty Kondej to zbiór ciekawych i wzruszających historii o uczniach z klasy IIIb, którzy opowiadają o swoich przeżyciach, problemach, marzeniach, o rzeczach ważnych i mniej ważnych, o radościach, smutkach, oczekiwaniach i nadziejach. Książka przypomina, że każdy z nas jest inny, ma swój punkt widzenia, zainteresowania, radości i troski.
       Do klasy IIIb przychodzi nowy uczeń - Feluś, który choruje na białaczkę i niestety już po pięciu dniach trafia do szpitala, nie poznawszy dobrze swoich nowych kolegów. Wreszcie Pani wpada na świetny pomysł, jak Feluś może poznać nowych kolegów... Prosi uczniów, by każdy coś o sobie powiedział i na podstawie tych opowieści napisze książkę, którą podarują Felicjanowi.

Ulubiony fragment:
     "Książka jest dla ciebie" - pisze Wojtek. "Przeczytaj ją! Kiedy do nas wrócisz, będziesz nas lepiej znał. Ale książka jest nieskończona, bo nie ma w niej twojej historii....


     
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Agaty z Wydawnictwa STENTOR

niedziela, 25 września 2011

Nodier Charles, Skarb z Poletka Bobu i Kwiat Groszku

    Postanowiłam przyjrzeć się biblioteczce w świetlicy szkolnej, gdzie większość książek pochodzi z darów. Ostatnio moją uwagę przykuła książka Charles`a Nodier`a "Skarb z Poletka Bobu i Kwiat Groszku.
    Sądząc po tematyce baśni powinna być przeznaczona dla dzieci od ok. 6 lat, ale myślę, że nie nadaje się nawet dla dziesięciolatka. Poza pojawiającymi się niezwykle długimi zdaniami (nawet na 10 linijek), mamy język, który momentami nie jest zrozumiały nawet dla mnie :(
    Historia opowiedziana w książce jest dość ciekawa, mało znana i pouczająca jednak z przykrością stwierdzam, że nie nadaje się do odbioru przez współczesne dzieci, które w dobie telefonii komórkowej przyzwyczajone są do krótkich wiadomości tekstowych, które zresztą odnajdujemy także w dzisiejszych podręcznikach.



sobota, 24 września 2011

Marjańska - Czernik Maria, Wypożyczalnia babć

    Już na pierwszy rzut oka, książeczka "Wypożyczalnia babć" zwraca na siebie uwagę - wspaniały tytuł i bardzo ciepłe ilustracje już przed otwarciem książki wprowadzają w dobry nastrój.
    Książeczka opowiada o trzech chłopcach: Małym, Większym i Dużym, którzy bardzo pragną mieć babcię, taką na co dzień. W tej sprawie udają się do wypożyczalni, gdzie mają nadzieję otrzymać pomoc. Jasna staje na wysokości zadania... :)
    Któż z nas nie pragnie mieć babci? Każdy z nas - dorosłych pewnie nie raz wspomina chwile spędzone ze swoją babcią, pamięta zapach pieczonego ciasta, atmosferę napięcia podczas opowiadanych przez babcię historii i bajek, łagodne spojrzenie i opiekuńczy dotyk. Nie ma się co dziwić, że dzieci też takich babć pragną. W książeczce celowo nie wymienia się typowych imion - w zamian używając Mały, Większy i Duży, by zaznaczyć, że każde dziecko potrzebuje babci. Autorka znajduje wspaniałe rozwiązanie dla tej sytuacji, co może być pewnego rodzaju wskazówką dla rodziców, którzy ciągle zajęci są pracą - może w okolicy mieszka miła, starsza sąsiadka, która chętnie opiekowałaby się dzieckiem, a może szukając niani warto wziąć pod uwagę "babcine" predyspozycje?
    Dzieci czytając czy słuchając bajki pewnie, w którejś z postaci chłopców odnajdą siebie i być może wiedząc, że nie tylko oni tak czują, nie będą już tacy samotni i zawstydzeni...


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Agaty z Wydawnictwa STENTOR

niedziela, 18 września 2011

Eleanor H. Porter, Pollyanna

    Niedawno do mojej domewej biblioteczki trafiła książeczka "Pollyanna dorasta" - nigdy jej nie czytałam będąc dzieckiem, ani też później. Moja zaprzyjaźniona bibliotekarka powiedziała, że koniecznie muszę ją przeczytać, bo to książka ponadczasowa i pożyczyła mi pierwszą część, czyli "Pollyanna".
   Z całą pewnością mogę stwierdzić, że to książka dla osób od 10 do 110 lat! Jest niesamowicie optymistyczna. Przypomina nam jak czerpać radość z życia każdego dnia.
    Pollyanna po śmierci taty trafia pod opiekę cioci Polly, dla której małe dziecko w domu jest bardzo stresującą sytuacją. Choć Polly jest teraz jedyną rodziną Pollyanny nie bardzo potrafi okazać jej uczucie. To jednak nie martwi naszej bohaterki, która jest niezwykle dobrą, ciepłą i sympatyczną osobą, która wzbudza uznanie wszystkich napotkanych osób. Pollyanna uczy wszystkich poznanych osób  "gry w zadowolenie" polegającej na szukaniu pozytywnej strony w każdej sytuacji, choć nie zawsze jest to łatwe.  Zasad gry nie zna tylko ciocia Polly, gdyż zabroniła Pollyannie wspominać ojca, a ta by wyjaśnić reguły gry musiałaby opowiedzieć jej historię, którą zapoczątkował ojciec. Jakie więc jest zdziwienie Polly, gdy po wypadku Pollyanny odwiedzają ją prawie wszyscy mieszkańcy miasta, a każdy z nich prosi o przekazanie Pollyannie słów, z których ta mogłaby się ucieszyć...
     Nie wiem tylko jak w ówczesnych realiach odnajdują się współczesne dzieci - pewne fakty są dla nich nie do pomyślenia. Jednak w żaden sposób nie umniejsza to wartości książki, bo zawarte w niej przesłanie jest uniwersalne (nie zależne od tła). To bardzo pokrzepiająca książka. Polecam !

niedziela, 11 września 2011

Wróblewska Beata, Motyl w podróży

    Marta ma 10 lat i najbardziej pragnie normalnego domu - czyli mamy i taty. Niestety rodzice się rozwiedli i tatę widuje tylko co drugę niedzielę, a mamę tak naprawdę niewiele częściej gdyż pracuje w Warszawie i czasem przebywa tam nawet kilka dni. Marta nie jest sama - ma wspaniałą babcię, która wszystko rozumie, dziadka i rodzinę cioci. Często jednak czuje się niekochana, niepotrzebna i samotna. Pewnego dnia Marta czując, że jest dla mamy tylko ciężarem postanawia uciec...
    Książka pomaga dzieciom zrozumieć wiele spraw, nie zawsze jest tak jak nam się wydaje, a pewne sytuacje możemy mylnie odbierać i odczuwać. Świetna lektura dla zagubionych dzieci.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Agaty z Wydawnictwa STENTOR


środa, 7 września 2011

Brezinova Ivona, Cukierek dla dziadka Tadka

     "Cukierek dla dziadka Tadka" Ivony Brezinovej to niezwykle ciepła i wzruszająca opowieść dla najmłodszych. W książeczce opisane są zmagania rodziny Janka z chorobą Alzheimera, która dotknęła pradziadka Tadka. Problem widzimy z perspektywy dziecka - dla niego to zupełnie niezrozumiałe, choć tak naprawdę z chorobą pradziadka radzi sobie najlepiej. W tych trudnych chwilach rodzina stara się być razem i mimo nerwowej atmosfery, widzimy jak wszyscy bardzo się kochają i jak silna łączy ich więź.
     Książka wyjaśnia czym jest choroba Alzheimera, czym się objawia, ale niczego nie tłumaczy. Przedstawia sytuacje, które mogą się wydarzyć w domu - uczy cierpliwości i godzenia się z taką sytuacją.
     Poza wspaniałą, poruszającą treścią książka zaopatrzona jest w urzekające ilustracje, przypominające rysowane kredkami obrazki w wykonaniu dzieci. Polecam!!! Moja ocena 6/6



P.S. Dobrze, gdy rodzice przed przeczytaniem książki dzieciom przeczytają ją wcześniej sami... bo ja nie byłam w stanie powstrzymać łez.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Agaty z Wydawnictwa STENTOR


   

Postanowienie...

     Jestem autorką bloga czytelniczego dla dorosłych, na którym publikuję recenzje przeczytanych przez siebie książek. Na co dzień pracuję z dziećmi, aktualnie biorę udział w kursie kwalifikacyjnym z zakresu bibliotekoznawstwa i pomyślałam sobie, że dobrze byłoby stworzyć miejsce z recenzjami książek dla młodszych czytelników.
    Będę starała się opisywać nowości, ale także książki mojego dzieciństwa, które na stałe wryły mi się w pamięć. Część z nich ma wznowienia wydawnicze, a cześć została niestety przez wielu zapomniana.

    Zapraszam do współpracy Wydawnictwa dla dzieci i młodzieży.