środa, 6 lutego 2013

Siostry Pancerne i pies, Agnieszka Tyszka


Autor: Agnieszka Tyszka
Tytuł: Siostry Pancerne i pies
Wydawnictwo: EGMONT
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2012
Seria: Różowe Okulary
Ilość stron: 144
Wiek adresatów: 13-16 lat (ja myślą, że 11-latka również mogłaby przeczytać tę książkę)


Zdjęcie pochodzi z tej strony.


      Książka przedstawia kilka dni z życia nieco postrzelonej rodziny Pancernych (to nazwisko). Oryginalne są już same imiona bohaterek: Róźka (Róża), Jaśka (Jaśmina), Teśka (Hortensja) i Gienia (Georginia), a to umiłowanie „kwiatowych” imion wynika z trochę przesadnej troski mamy o naszą Ziemię i wyjątkowo ekologiczne podejście do życia. Ten rodzinny babiniec uzupełniają jeszcze dwie babcie (Wiewąs i Halina Pobożna) i wielorasowy pies Paproch. Bardzo fajnie przedstawione są wszystkie postaci, począwszy od najstarszej, poważnej już Rózi, poprzez zbuntowaną, „w trudnym wieku” Jaśkę i całkiem małoletnie Teśkę i Gienię, aż po ekologiczną mamę i dwie nieco ekscentryczne babcie. Każda z tych bohaterek ma swoje problemy na miarę wieku i odpowiedzialności życiowej i zdaje się, że każda samotnie boryka się z tymi problemami. Gdy jednak dochodzi do kilku przykrych sytuacji – choroby Paprocha, wypadku mamy, szkolnych problemów Teśki – wszystkie siostry (i babcie) łączą siły, stają za sobą murem i wspólnie próbują rozwikłać trudności.
            Książka ciekawie napisana, jakby w formie pamiętnika Rózi i Jaśki, z małymi wstawkami dziecięcej perspektywy Teśki i Gieni. Aż prosi się zapytać o ciąg dalszy, bo na pewno każdy będzie ciekawy, czy Paproch wyzdrowieje, czy Rózia będzie spotykała się z Jeremim, no i czy będą dziewczyny miały braciszka czy kolejną siostrę – bo okazało się, że mama spodziewa się piątego dziecka. Myślę, że książkę tę z ciekawością przeczytają chyba głównie dziewczyny - nastolatki. Ale zachęcam wszystkich, którym ta książka wpadnie w ręce - ja się przy niej świetnie bawiłam:) Fakt, osoba Jaśki mnie drażniła i denerwowała, na szczęście Róźka wyrównywała braki tej pierwszej. Poza tym po poznaniu problemu Jaśki spojrzałam na nią łagodniejszym wzrokiem :)

 Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Pani Katarzynie


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: